świerze info z NAV-u - Norwegia - s2

doczytalam sie rowniez na stronie UDI ze przysłoguje mi pozwolenie chocby z tytulu imigracji rodzinnej...oczywiscie po złozeniu odpowiednich dokumentow; a babie z navu -nie chce byc nie grzeczna-ale mam ochote łeb urwać za opieszałość / bo dala wyraznie do zrozumienia ze konkubinatów nie respektoja i nie rozwazaja takich opcji...

aha,fazi-jak jestem w ciazy to nie wazne ile mieszkamu z partnerem-to bez znaczenia...wszystkie inne dokumenty mamy,z reszta i tak mieszkamu 2 lata razem,ale nie oto chodzi...;chodzi oto ze baba wczoraj dała mi wyraznie do zrozumienia ze nie ma innych opcjii w moim przypadku tylko slub!!!/lub stala praca.../ i nawet nie zaządałą rejestracji z innego tytułu,czy jakos tam...-nie poradzila co mozemy zrobic zeby uzyskac pozwolenie tylko ze nic nie da sie zrobic i tylko slub nas uratuje /dopiero dzis sie dowiedzialam ze mamy inne opcje...-ktorych spruboje.../beznadziejna sprawa/ zadzwonie do twoich znajomych moze mi cos jeszcze doradza/wy mieszkacie w miastach i inaczej tam obchodza sie z polakami ...a tu jeden drugiemu jest wrogiem...; cholerna wiocha zabita dechami

fazi- a co to jest helsestation?

Lidko. Bardzo Tobie wpólczuję. Norweski system zdrowotny jest do..... Ja miałam wypadek w pracy to przez 2,5 godzimy dyskutowali jak mnie przetransportować. Skoro tutaj nie masz dużych szans to może lepiej jechać do Polski. U nas opieka nad ciężarną, poród jest darmowa nawet jeśli nie masz ubezpieczenia.Pozdawiam.

Jest jeszcze inna kwestia do przemyślenia dla Ciebie, oczywiście to jest czarny scenariusz i nie życzę Ci tego, ale życie pisze wiele czarnych scenariuszy, a mianowicie: związki "mieszane" mają dośc krótkie staże, i jeśli urodzisz w Norw. to będziesz miała nikłe szanse na zabranie dziecka na powrót do kraju, ale oczywiście życzę "kolejnego" szczęścia i życia w harmonijnym związku "aż ... , Was nie rozłączy"

mysle lucjusz ze nie bedziemy długo w zwiazku mieszanym poniewaz na jesieni zamierzamy sie pobrac i berdziemu stanowic normalna rodzine,a poki co to teraz musze cos zrobic zeby nie wkopali mnie w kosmiczne koszty.../a w polsce nie moge rodzic,bo jak wczesniej wspomnialam-moj rozdzial zyciowy w polsce juz jest zamkniety i co -po porodzie 3 dni mam jechac z noworodkiem tu spowrotem? nawet lotem nie dam rady/

...nalezy mi sie tu opieka ,i to wiem-tylko opieszalosc urzednicza zawszonej wiochy-swiadczy o braku skrupolow do obcokrajowcow...

Lidko helsestation to taka przychodnia , ja w niej chodze z dzieckiem na szczepienia np .

dzięki alma-tutaj pewnie jest w miejscu gdzie chodze do lekarza.../w poniedzialek mam wizyte u poloznej/zapytam ją i moze mi powie co i gdzie...i jak;

Hej!Lidka dlaczego Ty o pozwolenie na pobyt pytasz sie w NAVie?
Idziesz na policje,wypelniasz wnisek i zaznaczasz,ze chcesz byc w Norge na zasadzie laczenia rodzin.Ja tak przyjechalam dwa miesiace przed porodem.I tez nie mialam slubu,ani nawet nie bylismy w konkubinacie (nie mieszkalismy wczesniej razem).
Tylko potrzeba zaswiadczenie od norweskiego lekarza,ze jestes w ciazy,ale mysle,ze kazdy lekarz Ci takie wyda.
Opieke masz bezplatna,nawet jakbys w Norge byla tylko turystycznie,to jako ciezarna masz bezplatna opieke medyczna.
Za nic nie musisz placic,A jak do lekarza to najlepiej idz do fastlege swojego chlopaka.
A pozwolenie dostalam tuz przed porodem Po porodzie dostalam numer personalny i wszytskie swiadczenia - zasilek porodowy i rodzinne.